Hadija i Mellina z Ugandy

Hadija (15) urodziła się w muzułmańskiej rodzinie w małej wiosce rybackiej w Ugandzie. Zaczęła uczęszczać na chrześcijańskie nabożeństwa w wieku pięciu lat. Nawet po tym, jak ojciec jej groził i zaczął ją bić, nie przestawała chodzić do kościoła w niedziele. Matka Hadija zmarła, gdy dziewczynka miała siedem lat, wtedy przemoc w domu zaostrzyła się. Ale nawet po tym, jak ojciec przeniósł ją do swojej nowej żony, Hadija szukała tam kościoła i ponownie zaczęła brać udział w nabożeństwie.

Zdjęcie: Hadija i Mellina z Ugandy
Zdjęcie: Hadija i Mellina z Ugandy

Nowe życie z matką zastępczą

W kościele poznała Mellinę. Kobieta zaprzyjaźniła się z młodą dziewczyną i usłyszała o brutalnych działaniach jej ojca. Pewnej niedzieli ojciec pobił Hadiję tak brutalnie, że Mellina zainterweniowała i przygarnęła dziewczynę do siebie. Hadija mieszka z nią od tamtej pory. Jakiś czas później relacja z ojcem Hadija zaczęła się rozluźniać. Zgodził się, aby Hadija mieszkała z Melliną, a nawet wspiera ich czasami finansowo. Tymczasem dziewczyna chodzi do nowej szkoły z internatem, gdzie spędza dużo czasu. Opłaty uiszczane są przez Open Doors. Hadija w 2019 roku była w ostatniej klasie szkoły podstawowej. Piętnastolatka wykazuje się wielką wiarą i mądrością oraz myśli o innych dzieciach, które doświadczają podobnej sytuacji jak kiedyś ona: "Chcę im powiedzieć, aby uwierzyły w Jezusa i nie poddały się. Modlę się, żeby znalazły kogoś takiego jak Mellina, która zachęciła mnie do modlitwy do Jezusa".

Zachęta kręci się w kółko

Przyjaciele Open Doors z całego świata wysłali kartki i listy, aby zachęcić obie kobiety. Wyraźnie widać, jakie znaczenie mają te wiadomości dla Hadiji: "Kiedy czytam te listy, czuję się w dobrze".

 

 

Aktualne akcje pisania