Zapewnić przetrwanie

Zapewnić przetrwanie

Pomoc w przetrwaniu

Wielu chrześcijan w Syrii znajduje znajduje się w katastrofalnej sytuacji. Wspólnie z przywódcami kościołów w Syrii opracowaliśmy  strategię reagowania na tę sytuację.

 

Kontekst   Cel   Projekty   Perspektywa   Relacje

Siostra Anna

Gdzie są miejsca pracy? Ludzie nie mają nic do jedzenia. Nie możemy przerwać dostarczania pomocy humanitarnej. To byłby wielki błąd.

Siostra Anna

Chrześcijanie walczą o przetrwanie

Wiele osób oczekiwało, że sytuacja w Syrii ulegnie poprawie, jeśli walki ustaną. Ale cierpienie tylko się pogarsza. Według szacunków ONZ, około 80 procent wszystkich Syryjczyków żyje w skrajnym ubóstwie.

Niektóre miasta, takie jak Aleppo czy Homs, zostały w dużej mierze zniszczone w czasie wojny, a ponad jedna czwarta ludności to uchodźcy wewnętrzni. W związku ze spadkiem wartości funta syryjskiego moc zakupowa mieszkańców drastycznie spadła tak, że nie są w stanie  samodzielnie się utrzymać. Na przykład 90 procent mieszkańców Aleppo jest uzależniona od pomocy organizacji humanitarnych.

Duża część Aleppo została zniszczona
Duża część Aleppo została zniszczona



Nawet dobrze wykształceni mieszkańcy i zatrudnieni na umowę o pracę zarabiają tylko około 50 dolarów miesięcznie. Jednocześnie koszt utrzymania czteroosobowej rodziny wynosi około 400 dolarów miesięcznie. Jedyną szansą na przetrwanie jest znalezienie pracy przez wszystkich członków rodziny. Osoby starsze nie otrzymują świadczeń rentowych i emerytalnych i także są zmuszone są zmuszone do zapewnienia sobie źródła finansowania. Ze względu na wysokie czynsze w wielu miastach, rodzice, dziadkowie i dzieci często dzielą ze sobą jedno mieszkanie, które najczęściej jest zdecydowanie za małe. Pobranie się i założenie rodziny wydaje się obecnie nie do pomyślenia dla młodych Syryjczyków.

Wielu ludzi jest zdesperowanych, przygnębionych i pozbawionych nadziei. Ci, którzy mogą opuścić kraj - w tym wielu chrześcijan – wyjeżdża. W niektórych kościoła pozostały jedynie niewielkie grupy chrześcijan. Czy wkrótce w Syrii nie będzie już więcej chrześcijan?

Nasz cel: Kościół Jezusa nie może zniknąć z tej ziemi

Zapewnić przetrwanie

Kościoły, z którymi współpracujemy, widzą siebie jako ambasadorów nadziei dzięki mocy Pana Jezusa. Ale mogą być nimi tylko wtedy, gdy Kościół będzie nadal istniał na terenie Syrii. Naszym celem jest wsparcie ich praktyczną pomocą, tak by z nadzieją mogli spojrzeć w przyszłość i pozostać w swojej ojczyźnie.

Jak pomagamy – nasze projekty

Nasza pomoc jest świadczona poprzez kościoły i innych lokalnych partnerów. To wzmacnia miejscowy kościół jako ambasadora nadziei w jego misji bycia światłem w ciemności. Co miesiąc około 3500 rodzin w całej Syrii otrzymuje podstawowe artykuły pierwszej potrzeby poprzez działające przy kościołach Centra Nadziei. A dzięki 100 projektom samopomocowym są w stanie zapewnić sobie środki do życia.

Świadczona pomoc

W centrach pomocy najbardziej potrzebujące są wdowy, osoby starsze, uchodźcy wewnętrzni oraz rodziny z małymi dziećmi. Otrzymują oni paczki żywnościowe i produkty higieniczne. Często oferowana jest również opieka medyczna. Za pośrednictwem lokalnych społeczności pomagamy również w uiszczaniu dodatkowych opłat za wynajem mieszkań lub odbudowę domów.

Projekty samopomocowe

Ściśle współpracujemy z lokalnymi społecznościami, aby finansować projekty samopomocowe, które zapewniają przetrwanie rodzinom chrześcijańskim i zachęcają innych chrześcijan do pozostania w Syrii pomimo gasnącej nadziei. Niezależnie od tego, czy są to środki finansowe na wyposażenie piekarni, wynajem małego sklepu z przyborami toaletowymi czy zakup taksówki - nasza pomoc jest zawsze indywidualnie dostosowana do potrzeb, możliwości i pomysłów biznesowych wnioskodawców. Podejmowane inicjatywy są monitorowane przez partnerów wykonawczych. W chwili, gdy uruchamiane firmy zaczynają odnosić sukcesy, wówczas co miesiąc zwracają kościołom niewielką sumę pieniędzy, tak aby w przyszłości mogły one kontynuować tę działalność.

 
Vartouhi Abajian z Aleppo 
„My, chrześcijanie, możemy coś zmienić.“

Poprzez naszych partnerów w Kościele Allianz w Aleppo, pomogliśmy wdowie Vartouhi odbudować jej zniszczoną wojną piekarnię, gdzie sprzedaje ormiańskie jedzenie. Vartouhi postrzega to jako swoją misję pozostania w Syrii. Każdego ranka modli się o mądrość, by móc obsługiwać klientów będąc pełną Bożej miłości.

Poprzez naszych partnerów w Kościele Allianz w Aleppo, pomogliśmy wdowie Vartouhi odbudować jej zniszczoną wojną piekarnię, gdzie sprzedaje ormiańskie jedzenie. Vartouhi postrzega to jako swoją misję pozostania w Syrii. Każdego ranka modli się o mądrość, by móc obsługiwać klientów będąc pełną Bożej miłości.

 
 
George Dali z Aleppo 
„Byłem w stanie wrócić do domu, do mojej żony i dzieci."

W wyniku wojny stracił pracę. Jako elektryk, w poszukiwaniu pracy za granicą George musiał zostawić żonę i trójkę dzieci w Aleppo. Dzięki projektowi kościołowi Alliance w Aleppo, George mógł wrócić i otworzyć mały warsztat naprawczy sprzętu elektrycznego.

W wyniku wojny stracił pracę. Jako elektryk, w poszukiwaniu pracy za granicą George musiał zostawić żonę i trójkę dzieci w Aleppo. Dzięki projektowi kościołowi Alliance w Aleppo, George mógł wrócić i otworzyć mały warsztat naprawczy sprzętu elektrycznego.

 
 
Nidal Abo z Aleppo 
„Wystarcza teraz na cały miesiąc.

Nidal jako urzędnik nie jest w stanie zarobić na siebie, żonę i dwójkę swoich dzieci. Nie wystarcza nawet na pół miesiąca. Za pośrednictwem naszych partnerów w Syryjskim Kościele Prawosławnym w Aleppo pomogliśmy mu kupić taksówkę. Dzięki dodatkowym dochodom jako taksówkarz, Nidal może teraz wyżywić swoją rodzinę.

Nidal jako urzędnik nie jest w stanie zarobić na siebie, żonę i dwójkę swoich dzieci. Nie wystarcza nawet na pół miesiąca. Za pośrednictwem naszych partnerów w Syryjskim Kościele Prawosławnym w Aleppo pomogliśmy mu kupić taksówkę. Dzięki dodatkowym dochodom jako taksówkarz, Nidal może teraz wyżywić swoją rodzinę.

 
 
Pracownicy Centrum Pasterza
„Każdego dnia musimy odsyłać ludzi bez pomocy.“

Od 2012 roku Centrum Pasterza, z pomocą kościoła Allianz w Aleppo, pomaga najbardziej potrzebującym dostarczając produkty żywnościowe i higieniczne najbardziej potrzebującym - zarówno chrześcijanom, jak i muzułmanom. Ale budżet jest daleki od niezbędnego do pokrycia wszystkich potrzeb.

Od 2012 roku Centrum Pasterza, z pomocą kościoła Allianz w Aleppo, pomaga najbardziej potrzebującym dostarczając produkty żywnościowe i higieniczne najbardziej potrzebującym - zarówno chrześcijanom, jak i muzułmanom. Ale budżet jest daleki od niezbędnego do pokrycia wszystkich potrzeb.

Perspektywa: rozszerzenie pomocy

Niezbędna jest pilna pomoc, aby zapewnić przetrwanie chrześcijan w Syrii. Centrum Pasterza kościoła Allianz w Aleppo, jest w stanie zapewnić wsparcie tylko 850 rodzinom z zakładanych 2200 rodzin.

Nawet projekty samopomocowe, które do tej pory udało nam się realizować z dużym powodzeniem nie są w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb. Społeczności dysponują długimi listami oczekujących wnioskodawców. Nie każdy może liczyć na wsparcie przy uruchamianiu własnej działalności. Abdallah, lider społeczności z Aleppo mówi:

„Musimy również pomyśleć o tych, dla których taki projekt nie wchodzi w rachubę. Dla nich powinniśmy założyć firmy, w których będą mogli pracować za przyzwoite wynagrodzenie.“

 

Aktualności z naszych projektów

Jina i Abraham

Mąż Jiny został porwany 6 lat temu przez islamistów. W kościele Alliance w Aleppo, ona i jej syn Abraham są wspierani otrzymując wsparcie materialne oraz duchowe.